Renault nie szuka kierowcy w miejsce Ho-Pin Tunga

Francuski zespół nie zamierza szukać nowego trzeciego kierowcy. Ho-Ping Tung nadal odczuwa skutki wypadku, do którego doszło podczas wyścigu serii GP2 na torze Hungaroring.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Chiński kierowca doznała małego złamania kręgu lędźwiowego. Ho-Pin Tung uczestniczył w ogromnej kraksie na Węgrzech, podczas rozgrywania tam wyścigu serii GP2. W tym tygodniu zostały przeprowadzone badania medyczne, które wykazały, że złamane miejsce się goi. Lekarze jednak poinformowali, że powrót za kierownicę bolidu nie jest aktualnie wskazany.

Ho-Ping Tung przejdzie jeszcze badania lekarskie przed wyścigiem na Monzie. Zespół DAMS nie poinformował jeszcze czy ktoś zastąpi Chinczyka w ten weekend podczas serii GP2. Wyścig odbędzie się na torze Spa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×