Perfekcjonista! Loeb znowu najlepszy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po niezwykle trudnym i technicznym rajdzie załoga Sebastien Loeb/ Daniel Elena udowodniła, że nie ma sobie równych. Zwyciężyła z bezpieczną przewagą nad debiutującym w Subaru Impreza S14 WRC Petterem Solbergiem. Poniżej oczekiwań rajd zakończył Fin Mikko Hirvonen, który przy sporym szczęściu zajął 3. lokatę.

W tym artykule dowiesz się o:

Rajd Akropolu przez wielu kierowców jest uważany za wyjątkowo trudny i wymagający sporych umiejętności bezpiecznego ratowania się z opresji. Mikko Hirvonen stwierdził, że leżące kilka centymetrów poza drogą głazy są wielkości telewizora, a więc niedokładne przycięcie zakrętu mogło się zakończyć na strefie serwisowej. Szczęśliwy zespół, który nie miał żadnych przygód z samochodem. Takich szczęśliwców było niezwykle mało, problemy nie ominęły nawet najlepszych.

Rajd rozpoczął się od zwycięstwa Jari- Matti Latvali na odcinku Schimatari. Kierowca BP Abu Dhadi Ford Rally Team wyprzedził dwa Citroeny C4 prowadzone przez Daniego Sordo(strata 5,2 s.) i Sebastiena Loeba(+5,8s.). Czas aktualnego Mistrza Świata powtórzył lider zespołu Forda Mikko Hirvonen. Na drugim odcinku znów blisko siebie trzymali się kierowcy Citroena. Niespełna 24-kilometrową próbę wygrał Loeb, ale jego przewaga nad Sordo wyniosła tylko 0,3 sekundy. Mimo to na prowadzeniu utrzymał się Latvala. Taki układ w klasyfikacji generalnej utrzymał się do końca pierwszej pętli, po której Fin miał przewagę 4,2 s. nad Loebem i 6,2 nad Sordo. Nieco zachowawczo rozpoczął Hirvonen, który przez pierwsze trzy odcinki specjalne nie był w stanie wbić się na podium.

Przełom nadszedł tuż po wznowieniu startów. Już na 4. Odcinku specjalnym mimo, że nie uderzył w żaden kamień Latvala złapał kapcia i stracił do zwycięskiego Francuza ponad 10 sekund, co ułatwiło sprawę kierowcy Citroen Total Rally Team, który od tej pory piastował pierwszą lokatę. Kolejne oesy niewiele się różniły- nadal prym wiódł Loeb oddalając się od przeciwników na bezpieczny dystans kilkunastu sekund. Jednak każda seria ma swój koniec, więc i dominacja lidera także musiała zostać przerwana. Konia z rzędem temu, który obstawiał, że odcinek specjalny wygra Urmo Aava, który wygrał siódmy odcinek o nazwie Tatoi. Na trasie tego odcinka superspecjalnego działy się dziwne rzeczy. Awaria tylnego zawieszenia dotknęła Latvalę, który do tej pory jechał bezpiecznie. Jeszcze gorzej rzecz miała się z Hirvonenem, któremu zawieszenie zupełnie się złamało. Problemy nie ominęły drugiego debiutującego Subaru Impreza. Jego kierowca, Chris Atkinson nie poradził sobie z wymaganiami trasy i tak, jak poprzednicy uszkodził zawieszenie. Do zastępu „kontuzjowanych” dołączył także Giggi Galli, który tracąc ponad 5 minut spadł na dalekie miejsce w generalce. Po pierwszym dniu klasyfikacja wyglądała następująco: 1. Leob, 2. Sordo (+15,7s.), 3. P. Solberg (+59,1 s).

Sobota przywitała rajdowców nie mniej trudnymi warunkami, ale (co powoli staje się tradycją) doskonale zaczęła ekipa Forda. Poranny odcinek wygrał Hirvonen przed swoim zespołowym kolegą. Właśnie na odcinku Pissia skończył się piękny sen Aavy, który nie wytrzymał presji i wylądował bardzo daleko poza trasą. To wypchnęło kierowcę Citroena z pierwszej 10. Piątkowe bardzo dobre wyniki Loeba okazały się dla niego zgubne. Francuz startował pierwszy, więc musiał czyścić konkurentom trasę z kamieni i kształtować linie toru jazdy i na dodatek złapał kapcia. Potknięcie załogi Loeb/ Elena wykorzystał Sordo, który na chwilę został samodzielnym liderem. Cały czas niezwykle imponująco wyglądała rywalizacja między braćmi Solberg. Startujący Subaru Petter był tylko minimalnie lepszy od swojego brata w Fordzie Fucusie WRC Henninga. Na 10. Odcinku specjalnym znów problemy miał Hirvonen, który ze stratą 3,36 min pesymistycznie spoglądał w przyszłość. Na fotel lidera Loeb powrócił dopiero po dwunastej próbie rajdu dzięki potknięciu Sordo. Odcinek ten o nazwie Pissia wygrał Aava. Jak trudną dla aut imprezą jest Rajd Akropolu pokazał kolejny odcinek, na którym 11 kierowców WRC miało ogromne kłopoty! Po sobotnim etapie klasyfikacja generalna prezentowała się tak: 1. Loeb, 2. P. Solberg (+28,7 s), 3. H. Solberg (+01:05.3 min)

Załogi nie miały sporo czasu na odpoczynek, ponieważ niedzielny etap zaczął się już o 5:48. Ta sytuacja najwyraźniej była na rękę Chrisowi Atkinsonowi, który wygrał 14. Oes. Kolejne próby to znacząca dominacja kierowców Forda: Galli’ego, Latvali i Hirvonena. Najwytrwalszy z tej trójki okazał się Jari- Matti Latvala, który dopiero na ostatnim odcinku specjalnym dał się pokonać Sordo. Ostatecznie wysiłki Fina zostały nagrodzone dwoma punktami na koniec rajdu. 41. zwycięstwo w Mistrzostwach Świata odniósł Sebastien Loeb, który wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Mistrzostw. To z kolei nie wymaga już żadnego komentarza, wynik mówi sam za siebie...

Klasyfikacja końcowa Rajdu Akropolu:

1.Loeb Citroen 03:54:54.7

2.Solberg Subaru +00:01:09.5

3.Hirvonen Ford +00:01:56.1

4. Aava Citroen +00:04:19.7

5. Sordo Citroen +00:04:49.4

6. Wilson Ford +00:06:11.3

7. Latvala Ford +00:06:47.5

8. Solberg Ford +00:09:14.0

9. Gardemeister Suzuki +00:10:13.8

10. Rautenbach Citroen +00:13:29.1

Źródło artykułu:
Komentarze (0)