Lucas di Grassi: Moje odczucia co do Monzy, są takie same jak w Spa. To dwa fantastyczne i legendarne tory. Ścigałem się już tutaj w przeszłości, ale teraz po raz pierwszy pojadę bolidem F1. Sporo pracowałem w symulatorze, żeby być dobrze przygotowanym. Na ten wyścig mamy przygotowany specjalny pakiet i musimy postarać się, żeby znaleźć odpowiedni balans. Nasz cel się nie zmienia – chcemy być najlepsi z nowych zespołów. To już ostatnia prosta w tym sezonie.
Timo Glock: Kocham wyścigi na Monzy. To wspaniały obiekt z długą historią, a obecna budowa toru różni się od pozostałych tras na jakich się ścigamy. Jest bardzo szybko, a konfiguracja wymaga niskiego docisku, żeby uzyskać jak największą prędkość na prostych. Moją ulubioną częścią toru jest szykana Ascari, a Parabolica sprawia, że podczas kwalifikacji chcesz wycisnąć z bolidu jak najwięcej. Potem opóźniasz hamowanie jak tylko się da.