Mistrz świata z roku 2008 rozbił swojego McLarena już na pierwszym okrążeniu na torze Monza podczas Grand Prix Włoch. Gdyby nie ten incydent, Anglik z pewnością miałby wyraźną przewagę punktową nad pozostałymi kierowcami.
- Wszyscy powinniśmy podziękować Lewisowi Hamiltonowi za jego głupi błąd na torze Monza - powiedział Niki Lauda dla gazety Bild. - Teraz będziemy mieć wspaniały sprint w walce o tytuł - dodaje były austriacki kierowca F1.
Lewis Hamilton przyznaje, że popełnił ogromny błąd i jest zły na siebie. - Złoszczę się w takich momentach, ale już się do tego przyzwyczaiłem. Poradzę sobie z tym lepiej niż kilka lat temu - powiedział Anglik.