Aktualnie Felipe Massa jest szósty w klasyfikacji mistrzostw, do prowadzącego Marka Webbera traci już 74 punktu, do drugiego Fernando Alonso - 63. W dotychczasowych 15 wyścigach Brazylijczyk był lepszy od Hiszpana pięć razy, w kwalifikacjach cztery razy Massa był szybszy.
- Na pewno nie będę drugim Rubensem Barrichello w Ferrari - zapowiedział Massa nawiązując do sytuacji z lat 2000-2005, gdy Michael Schumacher był faworyzowany kosztem Brazylijskiego weterana. - Jeśli tak się stanie, przestanę się ścigać. Nie zamierzam walczyć o tylko o drugie miejsce.
- Fernando jest bardzo dobry, niezaprzeczalnie. Ale nie jest lepszy niż inni moi partnerzy z zespołu. To ja nie jestem tak dobry, jak zwykle. Mam ogromny problem z oponami. Dla mojego stylu jazdy nawet miękkie opony są za twarde. I jestem pewny, że część kierowców ma te same problemy. Nie sądzę, że Michael zapomniał jak się jeździ - wyjaśnił Massa.
Przyznał jednak, że do końca sezonu jego rola w zespole jest jasna. - Jeśli będę przed innymi kierowcami, a przed Fernando, będę zabierał punkty jego rywalom, co jest oczywiście dobre dla Fernando. To jest to, co będę chciał robić - zapowiedział.