Po zwycięstwie Roberta Kubicy Polak awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, a BMW Sauber ma tylko trzy punkty straty do Ferrari w klasyfikacji konstruktorów. Szefowie niemieckiego zespołu podkreślają jednak, że na walkę o mistrzostwo świata jest jednak za wcześnie, bowiem zarówno Ferrari, jak i McLaren dysponują lepszymi bolidami. Stefano Domenicali nie lekceważy jednak rywala. - Musimy patrzeć na klasyfikacje. Wśród konstruktorów BMW jest tylko trzy punkty za nami, a Robert Kubica jest na czele wśród kierowców. Musimy więc podejść do nich z respektem i tak robimy - powiedział Domenicali. - Kubica pojechał świetny wyścig i muszę przyznać, że jestem zachwycony. Zobaczymy jednak co pokaże we Francji - dodał.
Szef zespołu przyznał, że jest bardzo zawiedzony faktem, że Ferrari, mimo swojej dobrej formy, nie zdobyło w dwóch ostatnich wyścigach odpowiedniej liczby punktów. - A przygotowywaliśmy się do tych wyścigów w szczególny sposób - powiedział. - Wiemy, że rywale są silni, ale mistrzostwa są długie i będziemy walczyć do końca - zapewnił.