Quady zrobiły prawdziwą furorę

W ubiegłą niedzielę Lipno stało się motocrossową stolicą kraju za sprawą zorganizowanych mistrzostw Polski klasy 85 ccm i quadów. Wyścigi tych ostatnich odbyły się na lipnowskim torze po raz pierwszy i wzbudziły ogromne zainteresowanie przybyłych kibiców.

Nic dziwnego, wyczyny na czterokołowych wszędołazach, bo tak z angielskiego można przetłumaczyć ich nazwę, robiły wrażenie. Szczególnie widowiskowe były skoki, wzniecające tumany kurzu, gdyż doskwierał tego dnia niesamowity upał. Zarówno zawodnicy, jak i miłośnicy motocrossu świetnie sobie poradzili z temperaturą powyżej 30 stopni Celsjusza.

Zawody zostały zorganizowane przez Lipnowski Klub Sportowy "Jastrząb" na zlecenie Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego w Warszawie, a sportowcy rywalizowali o puchary marszałka województwa kujawsko- pomorskiego, starosty lipnowskiego i burmistrza Lipna.

Najpierw wystartowali najmłodsi w klasie MX 85 cc, w której wyścig trwa 20 minut plus dwa okrążenia. Tu rywalizowali zawodnicy w wieku od 10 do 15 lat, ale już ich wyczyny zapierały dech w piersiach, zwłaszcza imponujące skoki na motocyklach. W obydwu biegach na najwyższym stopniu podium stanął Tomasz Wysocki z KM Cross Lublin, drugie miejsce zajął Oskar Barański z MKS Zjednoczeni Stryków, a trzecie Szymon Motylewski z KM Wisła Chełmno.

Po nich na tor wyjechały quady. Warto zaznaczyć, że zawodnicy ścigali się na maszynach z napędem na dwa tylne koła. W klasie młodzik quad YAMAHA bezkonkurencyjny był Jakub Zajchowski (ATV Polska), a po nim uplasowali się Zuzanna Ścibior (ATV Polska) oraz Patryk Siekaj (GAMK Gdańsk), którzy w kolejnych biegach zamienili się tylko miejscami na podium. W rywalizacji w klasie Open 2K o puchar PZM triumfował Paweł Bartkowiak (WKM Wschowa), drugie miejsce zajął jego kolega klubowy Krzysztof Kreczetowski, a trzecie Michał Marek (ATV Polska). Z kolei w wyścigu w klasyfikacji Mistrzostw Polski wygrał Grzegorz Brzozowski, drugi był Piotr Majkowski, obaj reprezentujący GAMK Gdańsk. Trzeci Adrian Pelc (ATV Polska).

- Podczas zawodów reprezentował nasz klub tylko jeden zawodnik Michał Zaremba - mówi Jerzy Zieliński, prezes LKS "Jastrząb". - Pozostałych trzech jest kontuzjowanych i nie mogli startować. Michał zajął 13 miejsce, bo miał zły start, został zablokowany na maszynie startowej i dlatego miał dużo do nadrobienia podczas wyścigu.

Zawody zostały dofinansowane ze środków publicznych Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, Starostwa Powiatowego oraz Urzędu Miejskiego w Lipnie, a także wiele firm prywatnych.

Źródło artykułu: