Co dalej z Grand Prix Australii?

Przewodniczący Australian Grand Prix Corporation, Ron Walker udał sie do Abu Zabi w celu wyjaśnienia ostatnich spekulacji, że GP Australii ma być wyrzucone z przyszłorocznego kalendarza. Jak zwykle poszło o pieniądze.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Ron Walker powiedział, że Confederation of Australian Motor Sport domaga się 800 000 dolarów opłaty za organizację wyścigu na torze Albert Park. Jeżeli ta kwota nie zostanie wypłacona, to CAMS zasugeruje Światowej Radzie Sportów Motorowych o wyrzucenie Grand Prix Australii.

- Nie podpiszemy nowej umowy z CAMS dopóki nie dojdzie do modernizacji w ich zarządzie oraz zmniejszenie opłat - cytuje słowa Walkera agencja informacyjna AAP.

Walker udał się do Abu Zabi żeby porozmawiać osobiście z Bernie Ecclestonem. Szef F1 zdradził, że CAMS może być potraktowane jako organ sankcjonujący, a organizator GP Wielkiej Brytanii może przejąć wyścig na torze Albert Park.

- CAMS chce jednak ponownego zatrudnienia na nowych warunkach lub w przeciwnym razie zasugerują FIA usunięcie Australii z kalendarza - zdradził Walker.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×