- Piątek był bardzo ważny, ponieważ pracowaliśmy nad dobrym ustawieniem balansu. Udało się dzięki temu zapewnić dobrą pozycję startową. Ważne jest także to, że mój najgroźniejszy rywal jest z tyłu. Jeszcze tylko jeden dzień na tym poziomie i osiągniemy cel - planuje Fernando Alonso.
- To były ważne kwalifikacje, ale niedecydujące. Jutrzejszy wyścig wszystko wyjaśni. Zobaczymy co się wydarzy na pierwszych dwudziestu metrach, a potem zdecydujemy się na taktykę ofensywną lub defensywną. Mamy na uwadze fakt, że mistrzostwa nie zdobywa się na pierwszym zakręcie, ale zawsze możesz je stracić w tym miejscu - dodaje.
- Red Bull jest silny jak zawsze, McLaren również bardzo dobry. Pozytywną sprawą jest to, że mam Vettela przed sobą. Pierwszy przejazd w Q3 nie był najlepszy, ponieważ mieliśmy problemy z ruchem na torze. Wiedzieliśmy że mamy potencjał. Ostatnie kółko rozpocząłem bardzo dobrze i starałem się oszczędzać opony na ostatni sektor, co było kluczem do sukcesu - powiedział Hiszpan.
- Jestem pewny siebie przed wyścigiem. Niezależnie od tego co się jutro wydarzy to chciałbym powiedzieć, że ten rok był dla mnie fantastyczny. Atmosfera w Scuderii Ferrari Marlboro jest wyjątkowa - zakończył Alonso.