- Montreal to był pierwszy raz BMW Sauber F1 Team: teraz już wiemy, jak smakuje zwycięstwo - nie tylko wygrana, ale i dublet. To była nagroda za entuzjazm, poświęcenie i kompetencje, jakie pokazał nasz zespół. Nie minęły jeszcze trzy lata, od kiedy podjęto decyzję o stworzeniu zespołu. Postawiliśmy sobie ambitne cele i zdecydowaliśmy się na dwuletni program rozwojowy, który stworzył podstawy do osiągnięcia tych celów. Jak na razie idziemy zgodnie z planem - wynik w Montrealu jest więc potwierdzeniem pracy, jaką wykonujemy - przyznał Mario Theissen w rozmowie z oficjalną stroną internetową BMW Sauber.
Przed sezonem 2008 zespół założył sobie, że celem jest odniesienie pierwszego zwycięstwa, teraz chce zrobić kolejny krok. - Naszym celem na sezon 2008 było zmienienie batalii dwóch czołowych zespołów w trójstronną walkę - przypomniał Theissen. - Nasze podwójne zwycięstwo w Montrealu oznacza, że osiągnęliśmy ten cel po zaledwie siedmiu wyścigach tego sezonu. Z pewnością nie będziemy teraz odpoczywać. Cały zespół jest zmotywowany i będziemy pracować, bazując na tym sukcesie. Nie oznacza to jednak, że zmieniamy jakoś swój kurs. Następnym celem jest zawsze następny wyścig, to na nim się skupiamy. Dla nas chodzi o wykorzystanie naszej siły i szansy, jeśli rywale popełnią błędy. Z takim podejściem zespołu myślę, że mamy szansę po raz kolejny przekroczyć w tym sezonie oczekiwania - zapewnił.