- Nie spędziłem za wiele czasu w samochodzie - przyznał zrezygnowany. - Prawdziwa praca zacznie się jutro. Mieliśmy małe problemy, których rozwiązanie zajęło więcej czasu, niż oczekiwaliśmy.
- Nie był to łatwy dzień, ale wrócimy jutro. Świetnie, że chłopacy przygotowali samochód na pierwsze testy i nie mogę się doczekać jutrzejszych jazd - dodał.
Przed tym, jak bolid przejął Mark Webber, Sebastian Vettel przejechał 43 okrążenia uzyskując drugi czas. - Sebastian rano jeździł zgodnie z planem, były tylko niewielkie opóźnienia, ale nic istotnego - wyjaśnił Ian Morgan, szef inżynierów. - Niestety straciliśmy trochę czasu zmieniając kierowców po południu z powodu pewnych problemów z "instalacją" zawodnika. Gdy sesja Marka już się rozpoczęła, zdołał zaliczyć dwa przejazdy i rozpocząć przyzwyczajanie się do bolidu.
Sebastian Vettel oczekujący na wyjazd na tor