- Spotkałem się dziś rano z Robertem. Czuje się nieźle, także od strony psychicznej. Biorąc pod uwagę to co przeszedł, jest to bardzo dobra wiadomość. W ostatnim czasie nie pojawiły się także żadne powikłania pooperacyjne - powiedział doktor Mario Igor Rossello.
Nadal istnieje jednak ryzyko wystąpienia infekcji. Z każdym dniem zmniejsza się zagrożenie, ale Robert Kubica ciągle musi być pod opieką lekarzy w szpitalu. - Robert może delikatnie poruszać palcami i wraca czucie w ręce. Najważniejszy jest jednak brak infekcji i wszystko idzie w dobrym kierunku. Pacjent nie potrzebuje już intensywnej opieki, więc rozpoczął rehabilitację - dodaje lekarz.
- Przebywa teraz we własnym dużym pokoju, co z pewnością jest sporym komfortem. Wykonuje małe ćwiczenia dłoni z niewielkim zginaniem palców.
Kubica spędzi trochę czasu w szpitalu Santa Corona. Doktor Rossello nie chciał zdradzać jak długi to będzie pobyt. - Przez kilka tygodni Robert zostanie u nas. Dzięki temu będziemy mogli ciągle kontrolować jego stan. W każdym momencie mogą wystąpić różne komplikacje, a opatrunki muszą być zmieniane co kilka dni. Za dwa tygodnie ocenimy postęp i pomyślimy nad następnym ruchem - zakończył.
Kubica rozpoczął rehabilitację