Początek 3. dnia testów na torze Catalunya nie był dla zespołu Lotus Renault zbyt udany. Jako pierwszy za sterami bolidu R31 zasiadł Witalij Pietrow i od razu pojawiły się problemy z systemem KERS. Rosjanin długo czekał, by móc ponownie wyjechać na tor. Kiedy jednak już się pojawił, udało mu się przejechać kilka dobrych okrążeń.
- Niestety straciliśmy rano dużo czasu, gdyż mieliśmy sporo problemów z systemem KERS, przez co nie udało nam się przejechać tylu okrążeń, ile zaplanowaliśmy. Później pracowaliśmy nad hamulcami i zbieraliśmy informacje na temat opon - powiedział Pietrow.
Nieco więcej powodów do optymizmu miał Nick Heidfeld. Niemiecki kierowca podkreślił jednak, że jego zespół wciąż czeka sporo pracy. - Popołudnie spędziliśmy na sprawdzaniu różnych ustawień samochodu. Udało nam się usprawnić bolid, przez co nauczyliśmy się wielu rzeczy. Jeździłem na średnich i miękkich oponach, a samochód prowadził się zdecydowanie lepiej pod koniec dnia. Czeka nas jednak jeszcze sporo pracy - wyjaśniał Heidfeld.
Heidfeld z czasem 1,23,541 uplasował się na szóstym miejscu. Do najszybszego tego dnia Sergio Pereza z teamu Sauber stracił 0,649 sekundy.
