Niektóre zespoły powróciły do kontrowersji z sezonu 2010. Zauważono wtedy, że przednie skrzydło w bolidzie Red Bulla się odgina. Najwięcej zastrzeżeń zgłaszał McLaren, ale FIA poinformowała, że bolid przeszedł pozytywnie wszystkie testy. Teraz znowu są podejrzenia, że skrzydło Red Bulla nadal jest nielegalne.
David Coulthard, który jest obecnie komentatorem w brytyjskiej telewizji oraz doradcą w ekipie Red Bull, napisał w Daily Telegraph, że zarzuty są bezpodstawne. - Każdy kto cie oskarża wielokrotnie i nie składa protestu, ma na celu sianie paniki lub ma wątpliwości do swoich argumentów - powiedział Szkot.
Były kierowca radzi rywalom. - Będziecie musieli to skopiować, albo podjąć wyzwanie i udowodnić, że jest nielegalne. Zacznijcie działać, albo przestańcie gadać - dodał.
Według szefa Mercedesa GP Rossa Brawna frustracja niektórych rywali wzięła się z tego, że FIA zaostrzyła testy w zimie, jeżeli chodzi o elastyczność skrzydła. - Można śmiało powiedzieć, że przez zimę zespoły były pewne, że ta sytuacja się już nie powtórzy. Tak się jednak nie stało - zakończył Brawn.