Kobayashi po wyścigu: Jeden ważny punkt

Japoński kierowca jest zadowolony ze swojego występu podczas Grand Prix Chin. Kamui Kobayashi zdołał wywalczyć jeden punkt w Szanghaju, mimo że jego tempo nie należało do najlepszych.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Kamui Kobayashi zajął dziesiąte miejsce. Zawodnik teamu Sauber dowiózł do mety jeden punkt. - Cieszę się z wyników tego wyścigu. Po raz kolejny udało mi się dojechać do mety na punktowanej pozycji. Zdobyłem jeden ważny punkt. Miałem dobry start i udało mi się zyskać kilka pozycji. To było bardzo ważne po słabych kwalifikacjach. Próbując zbliżyć się do Sutila, niestety trafiłem na rywala, który mnie nie zauważył. Lekko się zderzyliśmy i powstała dziura w moim samochodzie - stwierdził.

Japończyk przyznał po wyścigu, że zderzenie z Adrianem Sutilem sprawiło, że do jego kokpitu dostawał się brud z toru. - W zasadzie nie stanowiło to żadnego problemu, lecz zebrany kurz z toru dostawał się do kokpitu. Mój kombinezon, który jest biały był po wyścigu kompletnie brudny. Drugi pit stop wykonaliśmy nieco wcześniej niż przewidywała to strategia. Muszę się przyznać, że po wyprzedzeniu di Resty moje opony się kończyły, więc zjazd odbył się w dobrym momencie - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×