Podczas Grand Prix Monako Sergio Perez stracił panowanie nad swoim bolidem i uderzył bokiem przy dużej prędkości w barierę za szykaną. Akcja ratownicza trwała ponad pół godziny, jednak po chwili okazało się, że Meksykanin jest przytomny. W szpitalu stwierdzono jedynie wstrząs mózgu.
Kierowca Saubera po takim wypadku musiał obowiązkowo przejść testy medyczne. W czwartek delegat FIA, Jean Carles Piette dał zielone światło Perezowi i będzie on mógł wystartować już w piątkowych treningach.
- Już po badaniach - powiedział Perez. - Daliśmy lekarzom FIA nasze wyniki i wszystko było porządku. W ten weekend wystartuję w Grand Prix - dodał.
Meksykanin już od pewnego czasu czuł się w pełni sił. Na początku tygodnia jeździł nawet gokartem. - Po opuszczeniu Monako udałem się do kliniki w Zurychu, a następnie wróciłem do Meksyku. Odpocząłem w domu kilka dni, co bardzo mi pomogło. W poniedziałek i wtorek jeździłem gokartem i czułem się dobrze - zakończył Perez.