Fantastyczny występ Karola Basza w Niemczech

Karol Basz czarował na torze podczas pierwszej rundy Kartingowych Mistrzostw Świata w Wackersdorfie. Polak wspaniale jeździł przez cały weekend i walczył w ścisłej czołówce.

W tym artykule dowiesz się o:

Karol zaczął spokojnie i podczas treningów nie zajmował szczególnie dobrych pozycji. Krakowski kierowca pełny potencjał zaprezentował podczas sobotnich kwalifikacji, gdzie zajął świetne, trzecie miejsce. Później na zawodników czekały dwa wyścigi, które okazały się równie dobre dla Karola. W pierwszym, po wspaniałej walce z Liborem Tomanem, kierowca KR Kart zajął drugie miejsce.

W drugim sobotnim wyścigu również nie brakowało walki. Karol, po emocjonującym pojedynku z dwoma innymi kierowcami, uplasował się na czwartym miejscu. W niedziele na zawodników ponownie czekały kwalifikacje oraz dwa wyścigi. Polak podbudowany sobotnimi wynikami nie zamierzał odpuszczać.

Czasówka poszła jeszcze lepiej niż poprzedniego dnia i kierowca z Krakowa zameldował się na drugim miejscu. Pierwszy niedzielny wyścig to kolejny popis wielkich umiejętności Karola, które pozwoliły na powtórzenie pozycji z kwalifikacji. W postawieniu swoistej kropki nad i odrobinę przeszkodził ostatni wyścig. W ferworze walki doszło do kontaktu pomiędzy Karolem a Ignazio D'Agosto, przez co obaj kierowcy stracili kilka pozycji i musieli odrabiać straty. Świetnej jazdy podopiecznego Roberta Kubicy wystarczyło ostatecznie na ósme miejsce.

Mimo drobnego pecha pod koniec weekendu Karol nie krył zadowolenia z ostatecznego rezultatu: Bardzo się cieszę z wyniku. Podczas testów nie byliśmy zbyt szybcy, jednak ciężko pracowaliśmy i otrzymaliśmy zasłużoną nagrodę. Szkoda incydentu z ostatniego wyścigu, jednak mimo to jestem ogromnie zadowolony i mam nadzieję, że w kolejnych rundach będzie równie dobrze.

Podczas każdej z rund Mistrzostw Świata rozgrywane są cztery wyścigi. Do klasyfikacji generalnej liczone są trzy najlepsze rezultaty. Karol Basz podczas rundy w Niemczech zdobył 53 punkty i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji.

Karol Basz z lewej

Komentarze (0)