- Podczas treningów Nick zawsze był na tym samym poziomie, co Robert - zauważył Theissen. - Pokazał, że ponownie czuje się pewnie w samochodzie, jeżdżąc na maksa. Oczekuję, że taką formę pokaże również w kolejnych wyścigach - dodał.
Zadowolony był również sam Heidfeld. - Możemy się jeszcze poprawić, ale przynajmniej teraz jestem na akceptowalnym poziomie - powiedział. Po Silverstone odetchnął również Theissen. - Wróciliśmy do normy. Dwa tygodnie temu we Francji obawiałem się, że nie nadążamy za rywalami w rozwoju bolidu, ale teraz już wiem, że się nie ociągamy.