Pirelli potwierdziło niedawno, że kierowcy podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii będą korzystać z twardej i miękkiej mieszanki, takiej samej jak w Walencji. Obaj kierowcy Ferrari podczas tego wyścigu narzekali na zachowanie opon i dojechali do mety ze stratą jednego okrążenia do zwycięzcy.
Pirelli wybrało opony na GP Wielkiej Brytanii -->
Fernando Alonso powiedział, że Ferrari nie ma wyboru i musi zaakceptować wybór Pirelli. Hiszpan ma nadzieję, że przed nadchodzącym wyścigiem, włoski zespół dostosuje się do danej sytuacji. - Wybór ten oznacza dla nas kolejne wyzwanie, czyli zmuszenie opon do prawidłowej współpracy z naszym bolidem - powiedział Alonso dla oficjalnej strony Ferrari. - W każdym razie, mieszanka jest taka sama dla wszystkich i dalsza dyskusja nie ma sensu. Zespoły muszą dostosować własne bolidy do opon, aby uzyskać maksymalną wydajność oraz trwałość - dodał.
Dwukrotny mistrz świata przyznał także, że jest zadowolony z postępów Ferrari, ale zdementował fakt, iż na Silverstone forma znowu ulegnie poprawie. - Wykonaliśmy krok do przodu w Monako, Kanadzie i Walencji. Na Silverstone będziemy potrzebować dużego docisku, a z tym nadal mamy problemy. Mimo, że będziemy w posiadaniu nowych części, to nadal w tej kwestii będziemy w tyle - zakończył Alonso.