Nick Heidfeld zastąpił Roberta Kubicę po jego fatalnym wypadku. Spekulacje głoszą, że Polak może wrócić do ścigania jeszcze w tym roku. Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście Kubica będzie zdolny do prowadzenia bolidu F1. Gdyby polski rodzynek w Formule 1 miał niebawem pojawić się na torze, na pewno nie skłoni tym Heidfelda do zaprzestania z walki "o swoje".
Niemiec zapytany o to, czy myśli już o kolejnym sezonie odpowiedział: Tak, ale robię to koncentrując się całkowicie na tym sezonie. Nic nie jest bardziej przekonywującego, niż wyniki - przyznał niemiecki kierowca w wywiadzie dla oficjalnej strony F1.
- Bardzo chciałbym zostać w zespole Lotus Renault, ale nie wiem, jaka jest dokładnie sytuacja z Witalijem Pietrowem, a tym bardziej już z Robertem Kubicą - powiedział.
Weteran torów Formuły 1 w ostatnim czasie był jednak często krytykowany nawet przez samego szefa Renault - Erica Boulliera. - Mogę uczciwie przyznać, że w kilku ostatnich zawodach dałem z siebie niemal maksimum - dodał.