Na 25. okrążeniu Nick Heidfeld zjechał na zmianę opon. Już przy stanowisku Lotus Renault GP pojawiły się pierwsze iskry z samochodu Niemca. Heidfeld postanowił jednak kontynuować wyścig. Niestety zaraz po wyjeździe z pit lane musiał zatrzymać swój bolid na poboczu z powodu pożaru. Doszło nawet do niewielkiej eksplozji.
Przez kilka okrążeń na torze obowiązywała żółta flaga, nim uprzątnięto samochód Lotus Renault GP.