Mistrzowie kierownicy w Instytucie Matki i Dziecka

Jak najszybciej Pan jechał? Ilu kierowców startuje w Rajdzie Dakar? Jak zostać kierowcą wyścigowym albo rajdowym? Na takie pytania odpowiadali Kuba Giermaziak z VERVA Racing Team i Jakub Przygoński z Orlen Team, którzy odwiedzili młodych pacjentów Oddziału Onkologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.

Spotkanie, które miało miejsce 17 sierpnia i zorganizowane zostało przez PKN Orlen oraz Fundację Herosi, która od początku swojego istnienia wspiera podopiecznych i onkologiczny oddział Instytutu Matki Dziecka.

Wizyta rozpoczęła się na sali konferencyjnej Instytutu od pokazu filmów z wyścigów serii Porsche Supercup, w której już drugi sezon startuje Kuba Giermaziak oraz Rajdu Dakar, w którym ściga się jeżdżący na motocyklu Jakub Przygoński. Następnie obaj sportowcy odpowiadali na liczne pytania dzieci. Młodzi pacjenci dowiedzieli się na przykład tego, że Porsche GT3 Cup, którym ściga się Kuba Giermaziak, osiąga prędkość nawet 300 kilometrów na godzinę, ma 450 KM, a odczuwalna temperatura podczas jazdy w upale sięga nawet 60-70 stopni Celsjusza.

- A na dodatek kombinezon, a nawet bielizna, w których startuję, są dość grube, bo zostały zrobione z niepalnych materiałów. Życie kierowcy wyścigowego jest ciężkie – śmiał się Kuba Giermaziak, reprezentujący VERVA Racing Team.

Dzieci z niedowierzaniem przyjęły informację, że Kuba poza domem spędza ponad 220 dni w roku, ma 40 wyścigów w ciągu kilku miesięcy, bo oprócz serii Porsche Supercup startuje również w Formule 3.

Kilkuletni chłopiec od razu głośno wyliczył: - To w Polsce jest Pan tylko 145 dni, bo przecież cały rok ma ich 365!

Dzieci interesowały się również startami Jakuba Przygońskiego w Rajdzie Dakar. Motocyklista Orlen Team pokazywał im mapy, których używa podczas startu, kawałek opony odpornej na przebicia i inne akcesoria niezbędne podczas rajdu. Dzieciaki szeroko otwierały oczy ze zdumienia, gdy usłyszały, że podczas Dakaru Jakub wstaje codziennie o 4 rano, o 5 rusza w trasę i jedzie non stop przez 8h.

- Przez cały czas muszę być skupiony, bo każdy błąd może oznaczać groźny wypadek. Nie słucham żadnej muzyki, wyłączam myśli i tylko jadę – opowiadał Przygoński.

Z największym zaciekawieniem mali pacjenci słuchali opowieści Jakuba Przygońskiego o zwierzętach wychodzących na trasę rajdu. – Często spotykam wielbłądy. Raz też wjechałem w stado chyba tysiąca krów. Musiałem je rozgonić – mówił motocyklista Orlen Team.

Dzieciaki dopytywały: - A jak się rozpędza krowy? Albo wielbłądy?

- Zwalnia się do 5 kilometrów na godzinę i same uciekają, bo boją się ryku silnika – instruował Przygoński.

Następnie obaj sportowcy rozdawali autografy, pozowali do wspólnych fotografii, wręczali drobne upominki. Na koniec odwiedzili pozostałych młodych pacjentów z Oddziału Onkologii, którzy nie mogli przyjść na spotkanie w sali konferencyjnej.

Dzieci były zachwycone spotkaniem ze sportowcami, które dla wielu z nich było spełnieniem marzeń i jak same mówiły - na długo zapadnie im w pamięć. Niektóre od razu deklarowały, że jak tylko dorosną to zostaną kierowcami wyścigowymi albo rajdowymi.

- Ta wizyta to dla nas wielka radość. Cieszę się, że mogliśmy sprawić frajdę dzieciakom i podtrzymać je na duchu – mówili po spotkaniu obaj kierowcy.

To nie pierwsza akcja organizowana wspólnie przez Fundację Herosi oraz PKN Orlen. W marcu 2011 r. roku na oddziale onkologii Instytutu Matki i Dziecka gościł Jacek Czachor, znakomity motocyklista Orlen Team, wielokrotny uczestnik Rajdu Dakar. Natomiast 18 czerwca tego roku, podczas VERVA Street Racing, podopieczni "Herosów" mieli okazję uczestniczyć w największym wydarzeniu tego typu w Polsce i zobaczyć niesamowite pokazy w wykonaniu kierowców z zespołu VERVA Racing Team i Orlen Team.

Komentarze (0)