Z końcem przyszłego roku w zespole z Maranello wygasa umowa Felipe Massy. Brazylijczyk spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Niewykluczone zatem, że włodarze stajni poszukają jego następcy. W gronie potencjalnych kandydatów mógłby znaleźć się właśnie Jenson Button, który zgodnie z ostatnimi nieoficjalnymi doniesieniami miałby rozważać opcję przeprowadzki do Ferrari.
Sam zainteresowany wydaje się być jednak zaskoczony medialnymi sensacjami. - To zabawne, bo nie jest to prawdą - oznajmił Button w wywiadzie dla "Globo Esporte". - Nie wiem, kto to wymyślił, ale nie wyszło to ani ode mnie, ani też od Ferrari - wyjaśnił.
Brytyjski kierowca ma nadzieję, że już niebawem będzie mógł poinformować kibiców o swoich decyzjach dotyczących przyszłości w Formule 1. - Wierzę, że uda się to załatwić tak szybko, jak to tylko możliwe. Nie chcę, by ciągnęło się to zbyt długo, bo nie mam ochoty trzymać ludzi w niepewności - dodał.
Czy pozycja Massy w Ferrari jest jednak rzeczywiście zagrożona? Brazylijczyk konsekwentnie powtarza, że nie obawia się o swoją posadę. - Mam ważny kontrakt do końca 2012 roku, a później zobaczymy. Mam nadzieję, że pozostanę w Ferrari na dłużej - wyznał.