Złamaniu uległy dwie kości śródstopia w lewej nodze Hiszpana, wskutek czego Jorge Lorenzo będzie musiał po raz kolejny zmierzyć się z czasem, by móc wystartować w kolejnym wyścigu - czyli za 4 tygodnie w czeskim Brnie. To już jego trzecia poważna kontuzja w tym sezonie.
- Jestem tym naprawdę przybity ponieważ po kwalifikacjach czułem się bardzo pewnie – powiedział Lorenzo. - Na samym początku wyścigu byłem czwarty, i czułem się dobrze, no i wtedy wydarzył się wypadek. Moje opony nie były wystarczająco rozgrzane. Straciłem kontrolę nad tyłem motocykla i już po chwili leżałem w żwirze czując ból w stopie. Jeszcze jeden wypadek, jeszcze jedna kontuzja, kolejny moment nadający się do jak najszybszego zapomnienia. Muszę patrzeć do przodu. Jestem wyjątkowo przygnębiony, ale muszę skoncentrować się na fakcie, że do wyścigu w Brnie mam cały miesiąc, aby móc wrócić do zdrowia i się odpowiednio przygotować. To jest mój cel.