Vettel wyrównał rekord Mansella!

Łukasz Żaguń 12 Listopada 2011, 15:06

O sporym pechu mógł mówić Rubens Barrichello, który problemy miał już podczas wcześniejszych treningów. Tym razem, w kwalifikacjach Brazylijczyk w ogóle nie pojawił się na torze. Zmuszony on będzie tym samym gonić rywali z końca stawki.

Mizernie po raz kolejny wypadli obaj reprezentanci Renault, którzy nie byli w stanie zakwalifikować się do decydującej części czasówki. Witalij Pietrow do wyścigu wystartuje z 12. pola, z kolei jego partner zespołowy, Bruno Senna ruszy z 14. miejsca.

Nadspodziewanie dobrze spisali się natomiast kierowcy Force India, którzy o dziwo bez problemów awansowali do Q3. Adrian Sutil finalnie zajął 9. lokatę, a Paul di Resta był 10.

Fantastyczna walka rozegrała się jednak dopiero podczas ostatniej minuty kwalifikacji. Bitwę o pole position stoczyły ze sobą rzecz jasna bolidy McLarena i Red Bulla. Finalnie wygrał ją Sebastian Vettel, który jako ostatni zameldował się na mecie. Chwilę wcześniej wydawało się, że to Lewis Hamilton wykręci najszybszy czas okrążenia, bowiem rezultat Brytyjczyka był wręcz rewelacyjny. Vettel jednak po raz kolejny potwierdził, że jego dominacja w tym sezonie jest absolutna.