Ilość zgromadzonego tu sprzętu robi niesamowite wrażenie. Potężne ciężarówki ze zderzakami na wysokości pasa. Dwie kategorie samochodów: dopieszczone, niemal sterylnie czyste i kosztujące fortunę potwory czekające na sygnał do startu i siermiężne konstrukcje, przy których wiecznie jest coś do zrobienia. Pokraczne buggy, w których można dopatrzeć się elementów ferrari. Stateczne motocykle, bojowe quady. Między tym wszystkim bzyczą skuterki i uterenowione motorynki, które są najlepszym środkiem transportu po rozległej bazie. Przy wszystkich pojazdach uwijają się mechanicy, którzy starają się doprowadzić je do perfekcji.
Mechanicy kończyli montować w rajdówkach systemy nawigacyjne i kamery. Sprawdzali, czy w samochodach są wszystkie elementy wyposażenia i potrzebne do ewentualnych napraw narzędzia. Wszystko po to, by przynajmniej na pierwszym etapie obyło się bez nieprzyjemnych niespodzianek.
Na sobotę na rampie w centrum miasta zaplanowano uroczystą prezentację wszystkich uczestników maratonu. W niedzielę o świcie start do pierwszego etapu.
Źródło: carolineteam.pl