Środowy etap to kolejna przygoda z górzystym terenem. Organizatorzy przygotowali przeprawy przez koryta wyschniętych rzek i kaniony. Ostrzegają także, że pod koniec odcinka pojawią się niebezpieczne miejsca. Poza tym uczestnicy rajdu mogą mieć kłopoty z nawigacją.
Głównym celem Adama Małysza jest oczywiście dojechanie do mety, choć rosną również apetyty na niezłą pozycję w klasyfikacji generalnej. Po wtorkowym etapie Małysz i Marton awansowali na 51. miejsce.
Jako lider klasyfikacji generalnej pojedzie Krzysztof Hołowczyc. Polski kierowca świetnie spisał się we wtorek - zajął drugie miejsce i awansował na pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej. Swoje miejsca spróbują poprawić motocykliści Jacek Czachor i Marek Dąbrowski. Niestety nie jedzie już Jakub Przygoński, który miał awarię silnika.
Z powodu kłopotów technicznych udział w rajdzie zakończył kierowca quada Maciej Albinowski. Natomiast Łukasz Łaskawiec miał sporo problemów i późno dojechał na metę. Rafał Sonik we wtorek był ósmy.
Źródło: rmf24.pl