Zawodnik Hondy zaliczył wywrotkę już na swym pierwszym przejeździe, co zmusiło go do szybkiej przesiadki na zapasowy motocykl, z którego korzystał już do samego końca sesji. - Tak naprawdę byłem na wolnym okrążeniu, więc nie wiem, co się stało. Straciłem kontrolę nad przednią osią, gdy jechałem zupełnie na wprost. Straciłem przez to dużo czasu. Musiałem wrócić do boksów i zmienić kombinezon - tłumaczył Pedrosa po czasówce.
- Gdy dosiadłem drugiego motocykla wiedziałem, że będzie ciężko, ponieważ zdawałem sobie sprawę z faktu, że jest on jedynym, jaki mi pozostał. Przez pewien czas dostosowywałem się do niego, a później pojechałem kółko, dzięki któremu upewniłem się, że będę w stanie walczyć o czołowe pole. Pod koniec o wszystkim zapomniałem i przycisnąłem mocniej. Pierwsza linia jest dobra i liczymy na dobry start i tak samo udany wyścig - dodał Hiszpan, który wciąż pozostaje głównym rywalem Jorge Lorenzo w pogoni za mistrzostwem świata.