Paul Denning powtarza, że chciałby zatrzymać Capirossiego na drugi sezon, w takim układzie Włoch byłby w stanie wziąć udział w 277. wyścigach Grand Prix, co byłoby najdłuższą w historii serią w Mistrzostwach Świata.
- Suzuki i Loris powinni, jeśli nie wydarzy się jakiś kataklizm, ponownie być razem w przyszłym roku. To intencja obu stron. Nie możemy oficjalnie tego ogłosić dopóki dokumenty nie zostaną zatwierdzone przez osoby ze strony Lorisa i Suzuki, ale tak szybko jak to się stanie, wydamy oficjalne oświadczenie – powiedział dla serwisu motogp.com Denning, który potwierdził również, że zespół dalej robi wszystko aby móc dalej korzystać z usług innego motocyklisty - Chrisa Vermeulena.
- Wciąż rozmawiamy z Chrisem, jednak nie mamy jeszcze porozumienia. Musimy dalej rozmawiać z jego menadżerem w ten weekend, aby dalej pracować razem. Jesteśmy dumni, że Chris jeździ dla nas i bylibyśmy szczęśliwi, gdyby dalej tak było. Musimy jednak trochę nad tym popracować - powiedział menadżer Suzuki.
Pomimo tego że drzwi są otwarte dla obu obecnych kierowców Rizla Suzuki, pojawiły się informacje, że być może w stawce pojawi się trzeci motocykl zespołu. Dennings uważa, że jest możliwość wystawienia trzeciej maszyny GSV-R, jednak w najbliższej przyszłości fabryka jest ustawiona na strukturę dwóch motocyklistów.
Capirossi w czwartkowej konferencji w Misano powiedział, że być może użyje podczas weekendu motocykla prototypowego, którym jeździł już podczas testów w Brnie. Nie sprecyzował jednak czy chodzi o treningi, wyścig, czy może sesje testowe po weekendzie.
- Naprawdę byłem bardzo szczęśliwy powrotem na podium w Brnie, Suzuki pracuje bardzo ciężko. W Brnie mieliśmy dwa dobre dni testów, spróbujemy użyć nowego motocykla ponownie tutaj, na Misano - powiedział 35 - letni Capirossi.