Ford strzela do własnej bramki

Jeszcze na dwa odcinki specjalne przed końcem na dwóch pierwszych pozycjach w Rajdzie Nowej Zelandii byli kierowcy Forda. Na siedemnastej próbie aż trzech kierowców Focusów mocno uszkodziło swoje auta, a dwóch zmuszonych było do wycofania się. W tak dziwnych warunkach kolejne zwycięstwo odniósł Loeb.

Swój znakomity występ z sobotniego etapu w niedzielę kontynuował Henning Solberg. Norweski kierowca wygrał pierwszy odcinek specjalny rozgrywany w niedzielę. Na tym odcinku nie popisał się żaden z czterech pierwszych kierowców klasyfikacji generalnej. Mikko Hirvonen był piąty, Dani Sordo szósty, Jari-Matti Latvala osiągnął dziewiąty czas. Problemy na trasie sprawiły, że Sebastien Loeb zameldował się jako dwunasty na mecie, przez co spadł w generalce za swojego zespołowego kolegę w C4 WRC.

Po Te Hutewai doszło jeszcze do jednej zmiany w klasyfikacji generalnej. Lider Subaru Petter Solberg osiągając czwarty czas wyprzedził Estończyka Urmo Aavę w Citroenie i zajmował szóste miejsce.

Na piętnastym odcinku specjalnym znów najszybszy był Solberg. Kierowca Forda wyprzedził na mecie Whaanga Coast o 8,6 s. Mikko Hirvonena. Na oesowe podium załapał się także młodszy z braci Solbergów, Petter. Czwarty był Dani Sordo (strata 10,5 s.), a piąte miejsce zajął Loeb (+ 11,7 s.). Słaby czas Latvali spowodował zmianę na pozycji lidera, którym został Hirvonen. Po odcinku specjalnym jego przewaga nad Loebem wynosiła 17,6 s.

Mimo straty kierowcy Citroena nie chcieli odpuszczać walki z dwoma najszybszymi na trasie kierowcami Forda. Sordo i Loeb chcieli jeszcze powalczyć o podium i jak najwięcej punktów do klasyfikacji generalnej WRC.

Szesnasty oes - drugi przejazd Te Hutewai - został mocno zdominowany przez kierowców Focusa WRC. Najszybszy czas odcinka wykręcił Loeb, ale został wręcz osaczony autami z konkurencyjnego zespołu. Tuż za nim uplasował się Hirvonen ze stratą 2,3 s. Kolejne trzy miejsca zajęli H. Solberg, Latvala i młody Matthew Wilson ze Stobarta. Wydawało się, że nic już nie odbierze Fordowi zwycięstwa. Jednak najgorsze miało dopiero nastąpić na ostatnim odcinku specjalnym...

Koszmarny przejazd niespełna 30-kilometrowego Whaanga Coast rozpoczął pierwszy na trasie Jari-Matti Latvala. Po pierwszym międzyczasie rozpędzony Fin rozbił się o kamień mocno uszkadzając auto i w efekcie nie był w stanie jechać dalej. Tuż za swoim zespołowym kolegą wystartował Hirvonen. Dotychczasowy lider rajdu również nie wytrzymał presji i popełnił rażący błąd. Fin wykręcił piruet i zahaczając o pobocze przebił tylną oponę. Kierowca stracił ok. minutę, co oznaczało, że wyprzedzą go dwaj kierowcy Citroena. Na tym pech Forda się nie skończył, ponieważ jadący średnim tempem Francois Duval wypadł z drogi i rozbił swojego Focusa. Latvala i Duval nie pojechali już dalej. Próbę wygrał Sebastien Loeb, dzięki czemu został liderem rajdu i praktycznie jego zwycięzcą, ponieważ do rozegrania pozostał już tylko odcinek superspecjalny.

Mystery Creek SS nie zmienił nic w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Kolejny oes padł łupem Henninga Solberga, który na mecie wyprzedził swojego brata Pettera o 2,7 s. Trzeci czas odnotował Hirvonen.

Zwycięzcą rajdu został Sebastien Loeb w Citroenie C4. Francuzowi przed startem marzył się rewanż za ubiegłoroczną porażkę z ówczesnym liderem BP Ford Abu Dhabi World Rally Team Marcusem Groenholmem. Z pewnością nawet mistrz Świata nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Drugi z rzędu dublet dla Citroena w rundzie WRC. Oczywiście nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie dramat Forda, jednak jak mówi stare rajdowe przysłowie – zwycięzcy są na mecie.

Dobry występ zaliczyli kierowcy Munchi. Henning Solberg wygrywał kolejne odcinki specjalne, jednak przygoda z pierwszej części rajdu nie pozwoliła mu na zajęcie punktowanego miejsca. Jeden punkcik zarobił natomiast Federico Villagra. Argentyńczyk jechał równo przez cały rajd, co zostało nagrodzone na mecie.

Również Suzuki World Rally Team zaliczy tegoroczny Rajd Nowej Zelandii na plus. Obaj kierowcy zdobyli punkty, co w krótkiej historii zespołu było raczej rzadkością. P-G Andersson zajął szóste a Toni Gardemeister siódme miejsce.

zwycięzcy poszczególnych odcinków specjalnych:

Henning Solberg: 8,11,12,13,14,15,18

Sebastien Loeb: 4,5,6,9,16,17

Mikko Hirvonen: 2,3,7

Jari-Matti Latvala: 1,10

wyniki Rajdu Nowej Zelandii 2008

MKierowcaKrajSamochódCzas
1 Sebastien Loeb Francja Citroen 03:59:18,9
2 Dani Sordo Hiszpania Citroen +17,5 s.
3 Mikko Hirvonen Finlandia Ford +41,5 s.
4 Petter Solberg Norwegia Subaru +2:48,9
5 Urmo Aava Estonia Citroen +03:30,7
6 P-G. Andersson Szwecja Suzuki +07:37,4
7 Toni Gardemeister Finlandia Suzuki +07:54,9
8 Federico Villagra Argentyna Ford +08:35,0
9 Henning Solberg Norwegia Ford +09:15,2
10 Martin Prokop Czechy Mitsubishi +13:49,0
Komentarze (0)