Alonso: Chcemy być przed Toyotą

Fernando Alonso i Nelson Piquet zgodnie podkreślają, że ich najważniejszym celem w tym sezonie jest wyprzedzenie Toyoty w klasyfikacji konstruktorów. Czy francuską stajnię stać na czwarte miejsce w mistrzostwach?

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Fernando Alonso przyznał, że bardzo lubi jeździć na włoskim torze. - Monza jest świetnym, szybkim torem, a kierowcom zawsze sprawia frajdę szybka jazda! Na początku dziwnie się czujesz, pokonując pierwsze okrążenia, ponieważ jeździmy tam z niskim dociskiem. Ma się wtedy dziwne wrażenie, trochę czujesz się niepewnie, ale jest to bardzo interesujący obiekt i zawsze panuje tam szczególna atmosfera podczas wyścigu. Nie mogę się już go doczekać - powiedział Hiszpan.

- Monza jest ostatnim wyścigiem w Europie. Będzie dobrze, jeśli zdobędziemy tam punkty, dlatego będziemy starać się jak najlepiej zakończyć ostatnią część sezonu. Jeździliśmy tutaj trzy tygodnie temu i przygotowaliśmy nasz program. Zmierzyliśmy się z wieloma problemami, co oznacza, że jesteśmy dobrze przygotowani do wyścigu. Decydująca okaże się aerodynamika oraz zużycie opon i nad tym skupimy się w piątek - zapowiedział dwukrotny mistrz świata.

Kierowca Renault zdradził, jakie są jego plany dotyczące obecnego sezonu. - Nasz cel jest jasny - zająć czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Jestem zdeterminowany, aby to osiągnąć i pomogę zespołowi to zrobić. Walka jest zacięta i każdy punkt będzie teraz bardzo ważny. Mamy pięć punktów straty do Toyoty. Pozostało jeszcze pięć wyścigów, więc uważam, że jest to osiągalny cel - zakończył.

Brazylijski kierowca - Nelson Piquet tylko kilka razy miał możliwość zapoznania się z włoskim torem, jednak nie stanowi to dla niego żadnego problemu. - Startowałem tu wcześniej. Ostatnio byłem tu trzy tygodnie temu podczas testów. To cenne doświadczenie, ponieważ wiem, jak jeździć tu moim R28. Jednak pewniej będę się czuł po piątkowych treningach - uważa "Nelsinho". - Jest kilka obiektów, które szczególnie lubię i Monza do nich należy. To nie jest zwyczajny tor i rywalizacja na nim jest wielkim wyzwaniem dla kierowcy. Fajnie jest tu przyjeżdżać ze względu specjalną atmosferę - dodał Brazylijczyk.

Jaki cel postawił sobie podopieczny Flavio Briatore przed ostatnim wyścigiem w Europie? - Chcę tu pojechać lepiej niż w Spa. To nie podlega dyskusji! Ważne będą kwalifikacje i naprawdę liczę, że będę wystarczająco szybki, aby dostać się do Q3, więc musimy podejść spokojnie do tego wyścigu. Chcę pomóc zespołowi zdobyć czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, więc ważne będzie w niedzielę, aby zająć miejsce w punktowanej ósemce - stwierdził Piquet.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×