Nick Heidfeld wprawdzie znalazł się w Q3, ale zajął 10. miejsce. - Warunki były bardzo trudne podczas kwalifikacji, ale początek był dla mnie udany. Udało mi się awansować do najlepszej dziesiątki, ale oczekiwałem czegoś więcej - przyznał Niemiec. - Ostatnie okrążenia były rozczarowujące, przyczepność była coraz mniejsza. Teraz musimy zastanowić się, dlaczego - dodał.
- Mieliśmy trochę pecha, bo strata do dziesiątego miejsca i Q3 była bardzo mała - zauważył Robert Kubica. - Założyliśmy nowy komplet opon na drugą sesję i nie planowaliśmy robić pit stopu podczas niej, bowiem potrzeba dwa-trzy okrążenia, żeby opony zaczęły odpowiednio pracować. Tor wysychał w pierwszych minutach, ale potem deszcz się zwiększył i nie byłem już w stanie poprawić swojego czasu - przyznał kierowca BMW Sauber. - Gratulacje dla Toro Rosso i Sebastiana Vettela za ich pierwsze pole position - zakończył.
- Nie przypominam sobie wcześniejszych kwalifikacji, które wymagałyby tyle pracy. Przy takich warunkach to była loteria - przyznał Mario Theissen, szef BMW Motorsport. - Gratuluje również Toro Rosso i Vettelowi, bo w wykonali wspaniałą robotę. Gdy spojrzeć na wyniki, to można dostrzec, że czołowi kierowcy są niżej i nie jesteśmy usatysfakcjonowani pozycjami 10 i 11. Dzisiaj ważne było, aby w odpowiednim momencie wyjechać na tor i ustanowić dobry czas na rozgrzanych oponach. Nam to się nie udało - dodał.
- Biorąc pod uwagę nasze rezultaty wczoraj na suchym torze, dziś jesteśmy rozczarowani - powiedział Willy Rampf, dyrektor techniczny zespołu. - Robertowi nie udało się awansować do Q3, bo deszcz zaczął się nasilać w drugiej części czasówki. Ustawienie na starcie jest bardzo zróżnicowane, więc możemy oczekiwać ciekawego wyścigu. Zobaczymy, jakie strategie obiorą różni kierowcy - zakończył.