Honda z mieszanymi uczuciami

Jenson Button był bardzo zadowolony z piątkowych treningów przed Grand Prix Singapury. Brytyjczyk zajmował 10. i 8. miejsca, ale przede wszystkim poprawiał samochód. W dużo gorszej sytuacji jest Rubens Barrichello, który przez obie sesje nie poradził sobie z uderzającym o podłoże bolidem.

- To był bardzo dziwny dzień testów - przyznał Jenson Button. - Oczekiwano, że będzie zimniej, tymczasem był to jeden z najcieplejszych piątków. I jeszcze ta wilgotność - narzekał Brytyjczyk. - Tor jest ciekawy i bardzo wyboisty, co dodaje jeszcze dodatkowych emocji. Spędziliśmy obie sesje starając się ulepszyć samochód tak, aby miał lepszy balans i dobrze się prowadził. Próbowaliśmy wielu rozwiązań i wyniki są pozytywne. Na moim ostatnim przejeździe, na nowych oponach nie pojechał najlepiej z powodu podsterowności, ale mimo tego miałem ósmy rezultat. Podsumowując - dobry początek weekendu - ocenił.

- Pracowaliśmy dzisiaj bardzo ciężko, ale nasz wysiłek poszedł na marne, bowiem samochód podskakiwał i często dotykał podłoża. W drugiej części nie udało nam się rozwiązać tego problemu, mimo że próbowaliśmy wielu rozwiązań - powiedział Rubens Barrichello, który w treningach zajmował 16. i 18. miejsce. - Układ toru jest bardzo fajny, ale prze te wyboje są problemy z samochodem. Światła są bardzo jasne, ale wydaje się, że na 5 zakręcie jest ciemna plama. Widoczność jest dobra, ale mogą być problemy, gdy spadnie deszcz - ocenił Brazylijczyk.

Komentarze (0)