Kajetan Kajetanowicz: Przede wszystkim ogromnie cieszę się z możliwości startu w Rajdzie Dolnośląskim. Choć z natury nie poddaję się, pod koniec zeszłego tygodnia byłem zdruzgotany niedomkniętym budżetem na ostatnią rundę sezonu. Informacja, jaka pojawiła się ostatnio w mediach nie miała na celu wzbudzenia litości, jednak po jej publikacji odbierałem mnóstwo telefonów z propozycją pomocy. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim zaangażowanym osobom, które nie opuściły nas w naprawdę trudnej sytuacji. To niesamowite uczucie, gdy różni ludzie starają się pomóc i robią wszystko co w ich mocy, abym mógł wystartować. Brakującą kwotę zdecydowało się dołożyć Platinum i dzięki temu staniemy do walki na 16 odcinkach specjalnych, jakie przygotował dla nas organizator.
Na pewno nie będzie łatwo, ponieważ do Kłodzka przyjedzie cała czołówka Mistrzostw Polski. Dodatkowym utrudnieniem może być fakt, że nigdy wcześniej nie startowałem na tych trasach, a bardziej doświadczeni koledzy jeździli po tych oesach przy okazji różnych rajdów. Jednak z optymizmem podchodzę do tej imprezy. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej i pierwszym w grupie N i wywieźć z Dolnego Śląska wicemistrzowski tytuł. Nasze starty nadal wspierają firmy: STP, MAX Computers, BF Goodrich, Rallytechnology, IM Racing, SJS. Ponadto na Rajd Dolnośląski dołączyła do nas firma Komplex-Bud, która związana jest z rajdami jako sponsor Zbyszka Cieślara, jednak tym razem wspomogła finansowo także naszą załogę.
Michał Bębenek: Przed nami ostatnia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, 18. Rajd Dolnośląski. Pomimo zapewnionego miejsca na podium w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski po Rajdzie Orlen, do startu w Kłodzku podchodzę bardzo poważnie. Do samego końca chcę powalczyć o tytuł Wicemistrza Mistrza Polski w tym sezonie. Startując na odcinkach specjalnych w okolicach Kłodzka chcę pokazać swoją dobrą dyspozycję i jazdę na asfaltach równie szybką jak na szutrze. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie nam łatwo odrobić stratę punktową do Kajtka, ale wkalkulowaliśmy to ryzyko w strategię przed rajdem.
Pojedziemy tak szybko jak to możliwe. Jeśli uda się zdobyć przewagę, będziemy świętować drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski. Przed rajdem zaplanowaliśmy kilkudniowe intensywne testy. Ustawienie zawieszenia pod specyfikę odcinków specjalnych znanych z poprzednich edycji Rajdu Dolnośląskiego będzie miało kluczowe znaczenie dla osiągnięcia dobrego wyniku. Jeżeli pogoda dopisze chcemy przetestować możliwie jak najwięcej ustawień, zarówno na mokrym jak i suchym asfalcie. Cenne kilometry przejechane przed startem w rajdzie pomogą nam złapać odpowiedni rytm jazdy.
Tomasz Kuchar: Mam nadzieję, że będziemy mieli świetny, sportowy pojedynek, który wyjaśni wszystkie niewiadome odnośnie końcowej klasyfikacji Mistrzostw Polski. Będziemy bacznie śledzili walkę pomiędzy Kajtem i Bębnem o kolejność na podium. Oczywiście też chcielibyśmy mieć szansę na podium, ale niestety strata jest zbyt duża i jedyne o co możemy się ścigać, to 4 miejsce. Cieszę się, że naszymi najbliższymi rywalami jest rodzina Dytko, bo zawsze ściganie się z nimi, niezależnie od wyniku jest dużym wyzwaniem, a zarazem wielką przyjemnością. My dysponujemy lepszym sprzętem, ale Paweł jest fighterem i potrafi zawalczyć. Mam także nadzieję, że uda mi się tym razem wycisnąć więcej z auta oraz siebie i zbliżyć wynikami do Bryana, który jest na pewno jednym z najlepszych zawodników w Europie.
Paweł Dytko: Jesteśmy po zapoznaniu i okazuje się, że większość odcinków specjalnych jest nam znana. Kilka sezonów temu były rozgrywane w ramach Rajdu Zimowego czy też Polskiego. To przeważnie śliskie, nierówne asfalty, ale trafiają się też nowe partie na gładkim, równym asfalcie. Wydaje się, że jesteśmy dobrze przygotowani do tej imprezy. Choć główny cel, trzecie miejsce w klasyfikacji grupy N udało się osiągnąć już w Płocku, to także i ten start stanowi dla nas ogromne wyzwanie. Chcemy powalczyć o czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej z Tomkiem Kucharem. Łatwo nie będzie, bo przecież Tomek jest bardzo szybki i do tego ma jeszcze szybki samochód. Będziemy też patrzyli w lusterko, bo zaledwie pięć punktów za nami jest Leszek Kuzaj i zapewne będzie chciał odrobić straty. Rajd Dolnośląski to prawie nasz domowy start i zapewne duża grupa kibiców i fanów przyjedzie z Opolszczyzny i myślę, że będzie to dla nas dodatkowy czynnik mobilizujący.
Piotr Maciejewski: Na trasach Rajdu Dolnośląskiego postanowiliśmy wystartować Mitsubishi Lancerem. Wprawdzie mieliśmy jeszcze szanse na dobre miejsce w klasie A6, jednak zdecydowaliśmy się ponownie spróbować swoich sił w czteronapędowej rajdówce, myśląc już nieco o przyszłym sezonie. Samochód wypożyczamy od Stec Ralliart w pełnej specyfikacji, a oklejony będzie w dotychczasowe barwy Tedex Rally Team. Mam nadzieję, że szybko przypomnę sobie jak się nim jeździ po asfaltach i będziemy w stanie walczyć o wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Marcin Majcher: Bardzo chcielibyśmy nawiązać walkę z czołówką klasy A7. Rajd Dolnośląski należy do moich ulubionych imprez, to tutaj zdobyliśmy pierwszy, i jak na razie jedyny punkt w klasyfikacji generalnej. Nie mamy nic przeciwko temu, aby sytuacja się powtórzyła. Mam nadzieję, że nasza znakomicie przygotowana Honda dowiezie nas bez problemów do mety. Jesteśmy z Danielem w znakomitych nastrojach i już po prostu nie możemy się doczekać rajdu. Za start dziękujemy naszemu wieloletniemu sponsorowi, producentowi elektronarzędzi Milwaukee, oraz sponsorom wspomagającym: producentowi znakomitych opon Kumho Motorsport oraz producentowi olejów i dodatków do paliw Millers Oils. Zapraszamy do kibicowania!