Ilustrowany tygodnik Stern powołując się na słowa doświadczonego lekarza pogotowia ratunkowego stwierdził, że ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce wypadku Michaela Schumachera w grudniu ubiegłego roku, mogli ocenić błędnie powagę jego obrażeń.
Starszy lekarz w rozmowie z niemieckimi dziennikarzami podkreślił: - Ratownicy mogą się mylić, co do stanu pacjenta widząc, że ma otwarte oczy, mówi i potrafi się poruszać. W małej grupie pacjentów taka sytuacja może się jednak pogorszyć bardzo szybko.
W rzeczywistości ratownicy, którzy przybyli na miejsce wypadku Schumachera, zdecydowali się transportować Niemca do mniejszego obiektu w Moutiers, skąd dopiero później został przeniesiony do specjalistycznej kliniki w Grenoble, gdzie przebywa do dziś.
Menedżerka Schumachera Sabine Kehm odmawia komentarza do wszelkich medialnych spekulacji, ale jak sugeruje Stern, perspektywy poprawy stanu zdrowia wielokrotnego mistrza świata byłyby większe, gdyby operacje głowy zostały przeprowadzone wcześniej.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
{"id":"","title":""}
Źródło: Press Focus/x-news