Powiedzieli po Rajdzie Japonii

Rajd Japonii przejdzie do historii jako ten, na którym Sebastien Loeb zapewnił sobie kolejny mistrzowski tytuł. Oto, co powiedzieli poszczególni kierowcy tuż po zakończeniu przedostatniej eliminacji rajdowych mistrzostw Świata.

Paweł Świder
Paweł Świder

Dani Sordo: Jeszcze w piątek wszystko szło dobrze. Jechaliśmy szybkim tempem, ale jednocześnie nie musieliśmy podejmować zbędnego ryzyka. Byłem zadowolony z mojej pozycji, ale na szóstym odcinku specjalnym moc naszego silnika niespodziewanie spadła i byliśmy zmuszeni do wycofania się. To było bardzo rozczarowujące. Kiedy już usunęliśmy usterkę jechaliśmy już zupełnie bez presji w systemie SupeRally i zaczęliśmy ponowną walkę od 63 lokaty. Cisnęliśmy ile tylko byliśmy w stanie, ale pogoda nie ułatwiała nam tego.

Mikko Hirvonen: Cieszę się z wygranej, ale z drugiej strony czuję rozczarowanie, że nie mam już żadnych szans na zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach.. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy ale to okazało się za mało, aby pokonać Sebastiena Loeba. Zasłużył na to i bardzo mu gratuluję. Jego piąty tytuł jest niesamowitym osiągnięciem. Mamy nadzieję podjąć walkę w przyszłym sezonie. On wygrał aż dziesięć rund w sezonie, co jest wielkim osiągnięciem. Znacznie lepiej poszło mu w drugiej części sezonu, a my nie byliśmy w stanie utrzymać takiego tempa. To był rajd, który kosztował nas wiele nerwów, najwięcej od długiego, długiego czasu. Nie chciałem ryzykować w niedzielę przy takich warunkach, kilka razy i tak miałem szczęście, że nic nam się nie stało.

Jari-Matti Latvala: To niesamowite uczucie ukończyć rajd na podium na szutrze. dawno tego nie czułem. Po bardzo słabym sierpniu to mój trzeci rajd i bardzo chciałem osiągnąć taki wynik. Warunki na trasie były chyba najgorsze, jakie kiedykolwiek widziałem. Nie jestem w stanie określić jak wiele wody było na tych leśnych odcinkach. Takie trudne warunki odpowiadają naszemu Focusowi RS WRC, który jest niesamowicie mocny. Podczas całego weekendu nie mieliśmy żadnych problemów. Cieszę się z powrotu do pierwszego zespołu Forda. Katalonia i Korsyka były dobre, ale jazda w pierwszym zespole jest o wiele przyjemniejsza.

Petter Solberg: Muszę przyznać, że Subaru wykonało dobrą robotę w trakcie tego rajdu. Jestem zadowolony z zachowania mojej Imprezy podczas sobotniego oraz niedzielnego etapu. Osiągnęliśmy dobrą szybkość i wygraliśmy kilka odcinków specjalnych a to dla mnie bardzo ważne. Jest wiele pozytywnych aspektów tego rajdu i potrzebujemy po prostu kontynuować tę pracę z samochodem, bo jesteśmy na dobrej drodze. Niedzielne warunki pogodowe były bardzo trudne. Mieliśmy kilka problemów, np. przebicie opony czy to, że mgła zupełnie zasłoniła nam widok na trasę. Cieszę się jednak, że mimo przeciwności powróciłem na trasę dzięki znakomitej pracy zespołu i udało nam się wygrać kilka oesów. Nie ważne, czy jestem czwarty, piąty czy nawet szósty jestem dumny z postawy teamu.

Chris Atkinson: Warunki bardzo komplikowały ten rajd. My skupiliśmy się na tym, aby zachować naszą pozycję. Nie było ciśnienia do awansu, bo strata jaką mieliśmy wymagała sporego ryzyka. Natomiast za nami także dwie minuty była kolejna załoga, więc czuliśmy pewien komfort. Jechaliśmy spokojnie, bo nie mogliśmy sobie pozwolić na błędy w tak deszczowych warunkach, gdzie odcinki były bardzo śliskie. Pierwsza trójka nie miała żadnych problemów, więc czwarte miejsce to maksimum, co mogliśmy zrobić. Na drogach było pełno wody, czasami nawet mieliśmy problemy z utrzymaniem auta na drodze. Jednak warunki były dla wszystkich równe. Cieszę się, że ukończyliśmy rajd.

Henning Solberg: W piątek nic nie szło po naszej myśli, nie mogłem normalnie prowadzić samochodu. W serwisie wymieniliśmy sporo rzeczy i zmiękczyliśmy zawieszenie i to sporo pomogło. Niestety po południu przejechaliśmy zaledwie jeden odcinek specjalny, ponieważ Francois Duval miał wypadek. Trasy oesów były bardzo śliskie i mieliśmy problemy z błotem, którego było naprawdę dużo. Podobnie było w sobotę i niedzielę. Ostatni etap to był koszmar. Na jednym z dohamowań do nawrotu nieco załapaliśmy błota i nie przejechaliśmy tego zbyt dobrze. Po prostu to nie był nasz rajd.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×