Zdaniem autosport.com Bernie Ecclestone nie zerwał jeszcze rozmów z przedstawicielami władz miasta, ale w dalszym ciągu domaga się zaległych pieniędzy za wyścig z poprzedniego sezonu. Kolejnym problemem jest także zwrot kosztów transportu dla zespołów, które musiałyby przewozić całe wyposażenie tylko na jeden wyścig w Ameryce Północnej.
Jednym ze sposobów na zdobycie pieniędzy ma być podniesienie podatków dla hoteli na czas weekendu z GP. - Musimy odpowiedzieć na to pytanie jak najszybciej - powiedział burmistrz Montrealu. - Musimy wiedzieć, czy zorganizujemy GP w 2009 roku. Szukamy rozwiązania, które znajdzie uznanie w oczach Ecclestona. Jego nie interesuje skąd weźmiemy pieniądze, on chce po prostu dostać to, co - jego znaniem - mu się należy - powiedział Gerald Tremblay.