Zdaniem Nicka Heidfelda ustawienie bolidów w nowej specyfikacji będzie różnić się od tego, do którego przyzwyczaili się w sezonie 2008. - Jest różnica w konfiguracji samochodu, ale z powodu opon, a nie aerodynamiki. Wszyscy wiedzą, że tylnie skrzydło jest znacznie zmniejszone i wszyscy nad tym pracują. Siła docisku jest znacznie mniejsza, więc mniejsza jest przyczepność, ale największym wyzwaniem są opony. My mamy zbyt dużą przyczepność z przodu w porównaniu do tyłu - przyznał Niemiec.
Heidfeld zdradził także, że podczas testów wszystkie zespoły miały problemy z odpowiednim dogrzaniem oraz nadmierną degradacją tylnych opon. - Nie jest z tym najlepiej, ale przynajmniej wszystkie zespoły są na tej samej pozycji - zakończył.