Zespół mistrzów świata w klasyfikacji konstruktorów miał problemy z rozwojem systemu KERS we współpracy z Magneti-Marelli. - Użyjemy systemu dopiero wtedy, gdy uznamy że odpowiada on naszym oczekiwaniom - podkreśla szef zespołu Stefano Domenicali.
Zespół był zadowolony z osiągnięć bolidu F60, aczkolwiek Massa przyznał na łamach włoskiej gazety La Stampa, że rzeczywiście pojawiło się kilka drobnych ale oczekiwanych problemów: Używaliśmy systemu KERS na początku stopniowo zwiększając moc i jak dotąd nie mamy zastrzeżeń.
Domenicali oczekuje, że system w dalszym ciągu będzie wyzwaniem dla Ferrari jednocześnie odmawiając odpowiedzi czy KERS będzie używany w ich bolidzie w Melbourne za 72 dni. - Możliwość polegania na bolidzie odgrywała bardzo ważną rolę w poprzednim sezonie, więc naszym priorytetem jest zrozumienie potencjału systemu KERS w celu rozwiązania problemów zawodności bolidu - wyjaśnia Włoch.