Przypomnijmy, że szef Formuły 1 dąży do zmiany systemu, w którym pierwszych 8 zawodników każdego wyścigu otrzymuje punkty, a mistrzem zostaje ten, który zdobędzie ich najwięcej, na system medalowy. W każdym GP pierwsza trójka otrzymywałaby złoty, srebrny i brązowy krążek, a o tytule mistrzowskim decydowałaby największa liczba złotych medali, a przy ich równości srebrnych i brązowych.
Zdaniem Bernie Ecclestone’a taka zmiana wymusi większą walkę między czołowymi zawodnikami, którzy obecnie - jego zdaniem - często kalkulują zamiast podjąć ryzykowne manewry wyprzedzania. Z tą oceną nie zgadza się Mario Theissen, szef BMW Motorsport. - Dla zespołów z końca i środka stawki nic to nie zmieni. Sprawi jedynie, że jeszcze trudniej będzie im cokolwiek osiągnąć - przyznał Niemiec.
Podobną opinię ma Robert Kubica. - Nie sądzę, że spowoduje to zwiększenie atrakcyjności wyścigów. Wiele osób myśli, że kierowca pozostaje na trzecim czy czwarty miejscu, bo chce zdobyć sporo punktów. Ale uwierzcie mi - każdy kierowca będzie starał się wyprzedzić rywala, jeżeli tylko będzie miał szansę. Kierowcy zawsze chcą wygrywać - zapewnił Polska.