- Poranek był naprawdę trudny, nie czułem się komfortowo na motocyklu. Mój nadgarstek wciąż przysparza mi bólu i szczerze mówiąc, liczyłem na to że przez te trzy miesiące wszystko się zagoi. Nawet jeśli od samego początku czasy były dobre, to nadgarstek jest słaby, a ból pojawia się przy hamowaniu, zwłaszcza w pierwszym zakręcie w lewo na torze na którym testowaliśmy - powiedział Australijczyk.
- Nie mogłem wykonać więcej niż cztery - pięć okrążeń za jednym razem i tylko tyle mogę zrobić w tej chwili. Sepang to bardzo męczący tor i prawdopodobnie niezbyt dobre miejsce na pierwszy kontakt z motocyklem po trzech miesiącach przerwy. Zdecydowałem się nie jeździć zbyt dużo i nie przemęczać się. Mam nadzieję być w lepszej dyspozycji jutro. Freddy, nasz fizjoterapeuta, będzie mieć dużo pracy!
Tak czy inaczej, Stoner miał przez cały czas tempo świadczące o dobrym kierunku rozwoju motocykla Desmosedici GP9.
- GP9 spisuje się świetnie i mam tak samo dobre odczucia jak podczas dwóch zeszłorocznych testów w Barcelonie i Walencji - powiedział motocyklista, który do najlepszego czasu Lorisa Capirossi stracił 0.2 sekundy.
Nowy partner Australijczyka w Ducati, Nicky Hayden, był dopiero jedenasty.