- Opuściłem Włochy czując zadowolenie, byłem zrelaksowany, wszystko co musimy zrobić to udać się na Jerez i sprawdzić, jak wiele będzie mogło znieść moje ramię - powiedział Gibernau w wywiadzie dla oficjalnej witryny MotoGP. - Celem jest ponownie wejść w kontakt z motocyklem i z samą jazdą, ponieważ uważamy że na Jerez i tak nie będę mógł wykonać zbyt dużej ilości kółek.
Pomimo tego że jak sam przyznał, nie jest przygotowany w 100%, to cieszy się powrotem na tor, i możliwością jazdy w swojej ojczyźnie. Gibernau chce pokonać jak najwięcej kilometrów na motocyklu Ducati zespołu Guinea Ecuatorial przed startem nowego sezonu na początku kolejnego miesiąca.
- Całe ramię dało mi się we znaki jednak zostało już zaleczone całkiem nieźle. Nie jestem przygotowany w 100%, ale czuję się coraz lepiej. Byłem zmuszony odpoczywać więc cały obszar ramienia uległ osłabieniu więc nie będę mógł forsować go zbyt mocno na testach w Jerez.
- Zrobię kilka okrążeń pierwszego dnia i zobaczymy, czy drugiego będzie się dało zrobić coś więcej. Główną rzeczą jest jednak to, aby nie skomplikować sobie sytuacji przed wyścigiem w Katarze - dodał Gibernau.