W niedzielny poranek świat kartingu w Hiszpanii pogrążył się w żałobie, po tym jak zarządcy toru La Morgal poinformowali o śmierci 10-letniego Gonzalo Basurto. W sobotni wieczór młody Hiszpan w jednym z zakrętów zderzył się z rywalem, jego gokart przewrócił się i przygniótł kierowcę.
Przy Basurto szybko pojawiły się służby medyczne i jeszcze na torze rozpoczęto reanimację. Po krótkiej chwilo u Hiszpana udało się przywrócić akcję serca, po czym został on zabrany karetką do szpitala uniwersyteckiego w Asturii. Lekarze ocenili jego stan jako bardzo poważny i nie chcieli podawać szczegółów jego urazów. Po kilku godzinach, w niedzielny poranek, szpital poinformował o śmierci 10-latka. Jako przyczynę podano zatrzymanie akcji serca.
Basurto oraz pozostali zawodnicy przygotowywali się do mistrzostw Asturii, które miały zostać rozegrane w niedzielę. Ze względu na tragiczny wypadek, imprezę odwołano. 10-latek miał już spore doświadczenie w kartingu. Startował w nim od ponad dwóch lat, wcześniej brał też udział w innych zawodach motorowych przeznaczonych dla najmniejszych dzieci.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"
Właścicielem toru La Morgal jest Fernando Alonso, który od kilku lat mocno wspiera rozwój młodych talentów w Hiszpanii. Po sobotnim wypadku obiekt chwilowo został zamknięty i nie będą się na nim odbywać żadne imprezy.