Mario Theissen: Nowy układ jest orzeźwiający

Mimo oświadczenia, że BMW Sauber akceptuje decyzję Trybunału Apelacyjnego o legalizacji podwójnych dyfuzorów, wydaje się, Mario Theissen wciąż nie może pogodzić się z tym werdyktem i przyznaje, że zespoły nie walczą wg jednakowych reguł.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Według długofalowych planów BMW Sauber w sezonie 2009 zespół ten miał walczyć o mistrzostwo świata, tymczasem po trzech wyścigach ekipa ma zaledwie 4 punkty, a prezentowana forma nie daje absolutnie żadnych szans na zrealizowanie założeń. Ton rywalizacji nadają natomiast ekipy, które w poprzednim roku "woziły ogony". Niektóre z nich stosują podwójne dyfuzory oprotestowane przez większość ekip. Kilka dni temu jednak Trybunał Apelacyjny FIA zalegalizował to rozwiązanie, kończąc tym samym trwającą kilka tygodni zażartą dyskusję.

- Nowy układ w stawce jest orzeźwiający nawet, jeżeli nie my jesteśmy jego beneficjentami - przyznał w rozmowie z autosport.com Mario Theissen. - Ale zgadzam się ze słowami Flavio Briatore, że wiele czasu i pieniędzy upłynie, zanim wszystkie zespoły będą grały według tych samych zasad. Nie jest to dobre dla sportu, który tylko wtedy jest ekscytujący, gdy reguły są identyczne dla wszystkich. Musimy przywrócić taki stan tak szybko, jak to tylko możliwe - dodał Niemiec dając tym samym do zrozumienia, że nie zgadza się z decyzją Trybunału.

Słabą postawę swojego zespołu Theissen nie tłumaczy jedynie brakiem podwójnego dyfuzora. - Mamy wiele sytuacji, których nie byliśmy świadkami w ubiegłym sezonie. Jeżeli spojrzeć na ustawienie na starcie, to między pierwszym a ostatnim jest 1,5 sekundy różnicy. Kilka lat temu było 5 lub nawet 7. Teraz najmniejsza pomyłka a ustawieniach lub błąd kierowcy spycha cię w dół - ocenił. - To, co przydarzyło nam się w Chinach, wcześniej zdarzało się innym. Dla fanów jest to generalnie dobra sytuacja.

- Nie mogę powiedzieć, że nasze słabe występy to tylko efekt braku podwójnego dyfuzora. Widzimy, że stawka zespołów została przewrócona, co jest naturalne, gdy przepisy się zmieniają. Każdy przywozi na wyścig nowe komponenty i obraz nie jest wyraźny - powiedział Niemiec.

Szef BMW Motorsport potwierdził również, że na wyścig w Bahrajnie zespół nie przewiduje większych zmian w samochodzie, nowy pakiet aerodynamiczny ma być natomiast gotowy na GP Hiszpanii, piątą eliminację mistrzostw świata, która 10 maja odbędzie się na Circuit de Catalunya. Przyznał także, że w dalszym ciągu nie wiadomo, czy w tym wyścigu bolid F1.09 będą wyposażone w podwójne dyfuzory.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×