Musimy zachować cierpliwość - Ferrari po treningach

Włoski zespół jest pogrążony w kryzysie. Jeżeli w Europie Ferrari nie poprawi swoich osiągów, to Felipe Massa oraz Kimi Raikkonen nie będą w stanie obronić tytułu mistrza świata w klasyfikacji konstruktorów.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Felipe Massa zdaje sobie sprawę, że bolidy Ferrari są bardzo wolne. Aktualny wicemistrz świata powiedział, że gdyby nie system KERS, to zapewne zająłby jeszcze gorszą pozycję. - To zdecydowanie nie był udany dzień. Dużo pracowaliśmy podczas obu sesji, ale musimy spróbować poprawić prowadzenie bolidu, aby jutro i w niedzielę wywalczyć wysoką pozycję. Twarda mieszanka jest bardzo trudna w użyciu, jednak miękka wydaje się być najlepsza, zwłaszcza na pojedynczym okrążeniu, lecz również na dystansie.

- KERS pomaga. Bez tego systemu byłbym z pewnością wolniejszy. Popełniłem błąd na ostatnim zakręcie na ostatnim komplecie miękkich opon, co oczywiście kosztowało mnie 0,3 sekundy. Na razie musimy zachować cierpliwość i dać z siebie wszystko w danych warunkach
- twierdzi Brazylijczyk.

Kimi Raikkonen pogodził się z tym, iż Ferrari nie jest tak szybkie, jak w minionym roku. - Mimo iż nie wiemy ile paliwa miały pozostałe zespoły, to nadal wydaje się, że nie jesteśmy tak szybcy, jak byśmy chcieli. Dlatego musimy bezustannie próbować poprawić naszą formę i jak najlepiej wykorzystać obecną sytuację. Poza tym dokładnie wiedzieliśmy, że ten wyścig nie będzie się różnił poprzednich Grand Prix.

- Zdecydowaliśmy się jeździć w dwóch różnych konfiguracjach i wykonaliśmy mnóstwo pracy szukając najlepszych ustawień samochodu. Zebraliśmy wiele danych, które teraz przeanalizujemy, aby dobrze przygotować się do wyścigu. Możemy mieć trudny weekend, ale nigdy w to nie wątpiliśmy
- zakończył Iceman.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×