Robert Kubica w pięciu wyścigach nie zdobył jeszcze punktów, mimo tego pozostaje spokojny. - Taka jest rzeczywistość. Powiedziałbym, że nie ma powodów do niepokoju. Oczywiście byłoby lepiej, gdybym miał już jakieś punkty i zwycięstwa, ale rzeczywistość jest inna, więc musimy dalej pracować, naciskać i zobaczymy, co to da na koniec sezonu - powiedział polski kierowca w rozmowie z serwisem autosport.com. - Jako kierowca musisz być przygotowany na takie coś. Oczywiście miałem nadzieję, że będziemy w dobrej formie w tym sezonie, ale już podczas zimy mieliśmy pierwsze informacje, że możemy nie być tak szybcy, jak chcielibyśmy - zdradził Kubica.
- Sezon ciągle się nie skończył. Będziemy mogli oceniać w jego końcowej fazie. Ale musimy być realistami - będzie bardzo trudno powtórzyć to, co osiągnęliśmy w poprzednim sezonie. Ale wszystko jest możliwe. Musimy pracować i zobaczymy, co będzie - dodał.
W niedzielę odbędzie się GP Monako, gdzie w ubiegłym roku Robert Kubica, w mokrym wyścigu, stanął na drugim stopniu podium. Czy deszcz w najbliższą niedzielę pozwoliłby kierowcy BMW Sauber na walkę o wysoką pozycję? - Nie wiem. Bardzo trudno przewidywać. W tym sezonie stawka jest bardzo ściśnięta. Oczywiście do liderów - Brawn GP i Red Bull - strata jest duża, ale potem jest grupa równorzędnych zespołów. Na normalnym torze równie dobrze możesz być ósmy, jak i piętnasty. Na ulicznym obiekcie jest wiele czynników, które mogą mieć pozytywne i negatywne skutki na wynik powiedział krakowianin.
W ostatnim czasie wokół Formuły 1 zrobiło się głośno nie tylko z powodu samej rywalizacji. Kilka czołowych zespołów zagroziło wycofaniem się z Formuły 1. - Nie myślę o tym. To prawda, że wokół F1 dzieje się wiele, ale to nie ma wpływu na sport. Więc ja, jako kierowca, nie jestem w to bezpośrednio zaangażowany, nie mam więc wystarczającej wiedzy, by to oceniać. Jestem kierowcą, staram się sprawić, aby samochód był lepszy, dobrze przygotować się do wyścigów - przyznał Kubica. Polak nie myśli także o kolejnym sezonie. - Na teraz trudno ocenić, kto będzie jeździł w przyszłym sezonie. Jest jeszcze dużo czasu. Z punktu widzenia kierowcy, koncentrujemy się na poprawie naszego tempa. To jest nasz cel. Co stanie się w przyszłości, zobaczymy - zakończył Polak.