Rajd Sardynii: W sobotę Ford będzie odkurzał, Kościuszko drugi

Po sześciu piątkowych odcinkach specjalnych 6. Rajdu Sardynii na prowadzeniu jest dwójka Forda - Latvala i Hirvonen. Jednak to na kolejnych etapach może okazać się zgubne dla zespołu BP Ford Abu Dhabi. A na to już czeka Sebastien Loeb. Michał Kościuszko tego etapu nie może zaliczyć do w pełni udanych.

Dzień rozpoczął się znakomicie dla zespołu Forda. Pierwszy odcinek specjalny wygrał powracający do wysokiej dyspozycji Jari-Matti Latvala, który bardzo sobie chwalił ustawienia swojego Focusa WRC. Jak rozpoczął, tak też skończył, bowiem Fin nie oddał już prowadzenia do końca etapu. Kierowca wygrał aż cztery próby dnia a na pozostałych zajmował miejsca na podium. Dzięki temu na koniec dnia zanotował niespełna 40-sekundową przewagę nad swoim zespołowym kolegą.

Drugim kierowcą piątkowego etapu był Mikko Hirvonen, który nie jechał aż tak szybko jak jego młodszy kolega, bowiem podszedł do tego etapu bardziej taktycznie. Wicemistrz Świata już przed rajdem obiecywał, że nie będzie liderem po pierwszym dniu. Chodzi o to, żeby nie przecierać mocno zabrudzonej trasy w sobotę. Niestety ta sztuka się Fordowi nie udała. Hirvonen zdołał na dwóch próbach załapać się na drugi czas. Jego przewaga nad kolejnym zawodnikiem wynosi równo 3 sekundy.

Hirvonen byłby niżej w generalce, gdyby nie Sebastien Loeb. Francuz swoim starym zwyczajem skutecznie trudnia życie liderowi Forda. Tym razem kierowca Citroena zwolnił na ostatnim międzyczasie ostatniego oesu dnia i dał się wyprzedzić. Dzięki temu wywalczył jedną pozycję startową niżej. Loeb przez cały dzień jechał bardzo czujnie. Wygrał tylko piąty oes Crastazza, później zaliczył 25 sekund straty.

Pierwszym niefabrycznym kierowcą po piątku jest Petter Solberg, który w odmłodzonej Xsarze zadomowił się na czwartej pozycji. Norweg zazwyczaj notował czasy na miejscach 3-5, dzięi czemu nie stracił zbyt dużo do czołówki. Po pierwszym dniu ścigania do Latvali traci 46,4 s. Mimo dobrego wyniku Solberg zapowiada, że jeszcze będzie walczył.

Nieco niżej jest Dani Sordo, który już na pierwszy odcinek specjalny spóźńił się 3 minuty, przez co musiał przepuścić Latvalę. Hiszpan tłumaczył się problemami z turbo, jednak bardziej prawdopodobne jest, że nie chciał przecierać trasy. Sordo jest szósty ze stratą 1:07, 3 min. Tuż przed fabrycznym kierowcą Citroena jest Jewgienij Nowikow, który także jedzie C4. Rosjanin przez cały dzień jechał bez rewelacji, ale przede wszystkim równo, co nie zdarza się wszystkim młodym kierowcom.

Wśród Juniorów niespodziewanym liderem jest Alessandro Bettega w Renault Clio R3. Włoch wyprzedza naszą jedyną załogę Michał Kościuszko/Maciej Szczepaniak o niespełna 16 sekund. Byłoby inaczej, gdyby nie przygody teamu w żółtym Swifcie S1600. Najpierw Kościuszko narzekał na źle dobrany set-up, przez co już na początku mocno tracił. Do tego należy dodać, że na skutek dużej temperatury w Swifcie zagotowało się paliwo. Załoga nie po prblemach z zapaleniem silnika musiała udać się do serwisu. Błędy popełniał także główny rywal Kościuszki w JWRC Martin Prokop. Jadący Citroenem C2 S1600 Czech otrzymał 3 minuty kary za spóźnienie się na PKC. Przez to na mecie etapu jest dopiero trzeci. Mógłby prowadzić, bowiem wygrał aż pięć z sześćiu prób dnia.

6. Rajd Sardynii po 6 oesach

MKierowcaKrajSamochódCzas
1 Jari-Matti Latvala Finlandia Ford 01:24:14,5
2 Mikko Hirvonen Finlandia Ford +39,8 s.
3 Sebastien Loeb Francja Citroen +42,8
4 Petter Solberg Norwegia Citroen +46,4
5 Jewgienij Nowikow Rosja Citroen + 1:04,7 min.
6 Dani Sordo Hiszpania Citroen +1:07,3
7 Henning Solberg Norwegia FOrd +1:16,5
8 Mads Ostberg Norwegia Subaru +01:16,6
9 Matthew Wilson Wlk. Brytania Ford +02:33,8
10 Khalid AL-Quassimi ZEA Ford +02:59,9
Komentarze (0)