Mistrz świata Formuły 1 z 1996 roku - Damon Hill uważa, że zrezygnowanie z wyścigu na torze Silverstone będzie dla tego sportu wielką stratą. Wyścigi na tym obiekcie stały się już tradycją. - Grand Prix Wielkiej Brytanii jest istotną częścią Formuły 1. Jasne, że można mówić, że żaden tor nie jest niezastąpiony, ale tor Silverstone jest częścią czegoś, co stanowi wielką wartość w mistrzostwach, jest historią tego sportu. Nostalgia w Formule 1 nie jest co prawda dobra, ale to jest też element który tworzy całą historię. Bardzo ważne w sporcie jest zachowanie ciągłości - przyznał Hill, który jest wyraźnie rozczarowany faktem zniesienia Silverstone z kalendarza Formuły 1.
Hill w 1994 roku wygrał Grand Prix Wielkiej Brytanii. Były mistrz świata przyznał, że nie wyobraża sobie, by w przyszłości wyścigi Formuły 1 nie wróciły na tor Silverstone. - Bardzo ważne jest to, by nie zaprzestawać walki o prawo do ponownych wyścigów na Silverstone. To wszystko bardzo szybko się zmienia. W pewnym momencie na torze Silverstone mogą wrócić wyścigi Formuły 1 - dodał Hill.
W 2010 roku wyścigi Formuły 1 z toru Silverstone mają przenieść się na inny brytyjski tor - Donington Park. Jednak jak na razie wcale nie jest to takie pewne. Coraz częściej pojawiają się bowiem problemy związane z renowacją obiektu. Prezydent Formuły 1 - Bernie Ecclestone zapewnia jednak, że nawet gdyby Donington nie był w stanie gościć kierowców najbardziej prestiżowych wyścigów samochodowych, zawody te nie powrócą na Silverstone.