MotoGP już bez żadnego Japończyka

Honda rezygnuje z usług Yukiego Takahashiego od najbliższej rundy MotoGP na torze Laguna Seca. Zespół Scot Honda pojedzie więc w tylko jednoosobowym składzie - z Węgrem Gaborem Talmacsim.

Paweł Krupka
Paweł Krupka

Zespół ten rozpoczął sezon z jednym zawodnikiem - właśnie Takahashim, który w barwach Hondy startował przez cztery lata w kategorii 250ccm. Kłopoty finansowe sprawiły jednak, ze zespół podpisał kontrakt z Gaborem Talmacsim, za którym stoją potężni sponsorzy. Węgier startuje u boku Japończyka od 6. rundy na torze Catalunya.

Już wtedy mówiło się, że być może Takahashi straci miejsce w zespole, Scot Honda jednak wydało oświadczenie w którym napisano że obaj zawodnicy będą mieć miejsce w zespole. Problemem była tylko liczba motocykli zespołu.

- Dla Hondy jak i dla zespołu Scot Racing Team to smutne oświadczenie - powiedział szef HRC, Shuhei Nakamoto. - Ale rozumiemy że bardzo wymagająca sytuacja finansowa nie pozostawiła stajni wyboru. Takahashi był jedynym Japończykiem w MotoGP i oczywiście Honda chciała aby został. Ale zespół przyznał że to niemożliwe. Respektujemy ich decyzję. Honda będzie kontynuować wspieranie zespołu Scot Racing Team z Gaborem Talmacsim.

W ciągu siedmiu wyścigów, najlepszym wynikiem Japończyka była 12. pozycja.

Talmacsi, który ten sezon zaczynał w kategorii 250ccm, w swoich dwóch pierwszych wyścigach MotoGP zamykał stawkę, ale stale zmniejszał straty. Teraz jednak nie będzie mu łatwo - Laguna Seca nie gości kategorii 125ccm i 250ccm, więc Węgier będzie musiał uczyć się toru.

- Nigdy tam nie byłem. Jestem naprawdę ostrożny. Pytałem o nią moich bardziej doświadczonych kolegów I mówili mi że Laguna jest trudna. Cóż, większość rzeczy w MotoGP jest dla mnie nowa. Przywykłem już do nowych wyzwań - powiedział Gabor Talmacsi.

- Spróbuję zrozumieć jak najwięcej rzeczy o Lagunie. Potem zapukam do garaży Nicky Haydena i spytam o radę, obiecał mi zdradzić trochę sekretów swojego domowego obiektu.

- Osiągnęliśmy punkt w którym konieczne jest trochę więcej pracy nad ustawieniami, aby polepszyć moje osiagi. W pierwszych wyścigach cel był prosty – nie robić nic głupiego i uczyć się jak najwięcej. Teraz mogę zrobić krok do przodu i zostawić ostatnią pozycję komuś innemu - zakończył Węgier.

Talmacsi dojechał w swoich dotychczasowych wyścigach na pozycjach 17. i 16. Jeśli teraz będzie przynajmniej 15., będzie pierwszym Węgrem który zdobędzie punkty w najwyższej kategorii od czasów Arpada Juhosa - zdobył on punkty w 1972 roku.

Odejście Takahashiego redukuje stawkę MotoGP z powrotem do 18 zawodników. Na Laguna Seca będzie ich jednak jedynie 17 - kontuzjowany jest Mika Kallio z zespołu Pramac Ducati.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×