Robert Kubica wielokrotnie jest pytany, czy trudno mu przełknąć gorycz porażki, jaką niewątpliwie jest sezon 2009. W poprzednim roku Polak otarł się o podium mistrzostw świata, w tym - według zapowiedzi szefów zespołu BMW Sauber - miał walczyć o tytuł. - Nie sądzę, żeby było mi trudno, chociaż może z zewnątrz tak wygląda - przyznał na łamach oficjalnej strony swojej ekipy. - Nie jesteśmy na pozycji pozwalającej na walkę o zwycięstwa, ale myślę, że to wciąż może być dobry rok w zakresie doświadczenia, jakie możemy wynieść z tej sytuacji. Zarówno dla mnie, jako kierowcy, jak i dla zespołu, to dobra lekcja.
Jednak nie tylko Kubica jest w takiej sytuacji. Podczas wyścigu na Silverstone na torze walczył z dwukrotnym mistrzem świata Fernando Alonso i aktualnym czempionem Lewisem Hamiltonem w środku drugiej dziesiątki. - Po prostu w tym momencie tak to wygląda - krótko skomentował sytuację 24-latek.
- Ciągle mam ambicję, żeby się rozwijać. Obecnie mamy problemy, żeby dostać się przed grupę bardzo konkurencyjnych kierowców. Walka w tej grupie jest bardzo zacięta. Wiemy, że musimy ciężej pracować, aby poprawić naszą pozycję - zakończył Polak.